poniedziałek, 23 lipca 2012

Odwiedziny w Krakowie



W sobotę, dnia 20 października 2007 roku, grupa młodych historyków ruszyła na małoojczyźniany szlak historyczny do Krakowa. Tym razem odwiedzili oni idąc Szlakiem Św. Stanisława groby wielkich Polaków na krakowskiej Skałce,









- a także groby założycieli miasta Jordanów i wsi Wysoka - Wawrzyńca Spytka Jordana i jego żony, które znajdują się w kościele pod wezwaniem Św. Katarzyny Aleksandryjskiej na krakowskim Kazimierzu.









W kościele tym znajduje się także ołtarz św. Rity - patronki m.in. młodych matek i dorastających dziewcząt oraz świętej pomagającej w sprawach zdałoby się beznadziejnych i bez wyjścia.
W kościele tym interesujące są także polichromie i rzeźby - od średniowiecznego gotyku aż do Renesansu i Baroku. Interesującym jest obraz przedstawiający wyrwanie Imć Jana Twardowskiego z czeluści piekielnej, dzięki kotwicy rzuconej mu przez Matkę Boską...


Natępnie nasza grupa udała się na Rynek Główny, gdzie idąc Szlakiem Królewskim zwiedzała Bazylikę Mariacką, Sukiennice oraz Galerię Czartoryskich, gdzie uczniowie podziwiali zgromadzone tam skarby sztuki - w tym obrazy Leonarda da Vinci, Rembrandta van Rijna i innych mistrzów szkoły holenderskiej, flamandzkiej, hiszpańskiej i francuskiej.





















Chłopców zafascynowała wspaniała ekspozycja starej broni, zaś dziewczętom podobały się wystawy rzeźby, szkła i porcelany. A potem było szybkie zakupywanie pamiątek, pośpieszne przegryzanie krakowskich precli, wysłuchanie hejnału i powrót do domu.

Młodzieży podobała się gwarna atmosfera miasta, ruch turystów: Polaków, Włochów, Francuzów, Rosjan, Niemców, Czechów, Słowaków, Chińczyków, Mongołów, Ukraińców, Amerykanów, Anglików, Skandynawów, Afrykańczyków i wszędobylskich Japończyków. Przy okazji wypróbowywano swą znajomość angielskiego - z różnym skutkiem...
















I najważniejsze jest to, że wszystko się im udało, mimo paskudnej zrazu, wręcz zimowej pogody, która w Krakowie odmieniła się na złotą polską jesienną i słoneczną - acz chłodną. No cóż, nie ma się co dziwić, bo Kraków to najbardziej magiczne z polskich miast, więc po prostu tak być musiało, nie mogło być inaczej!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz