Kultywowaliśmy
także nasze tradycje.
Wspólnie
z naszymi Mamami, jak zawsze przy wtórze kolęd, spożyliśmy tzw. Klasową
Wigilijkę. Pod choinka były przygotowane przez nas dla rodziców upominki. Jak
zwyczaj każe – mieliśmy niezapowiedzianego gościa – naszego księdza katechetę
oraz małą siostrzyczkę naszej koleżanki. Jakie ogarniało nas wzruszenie, gdy
śpiewają „lulajże-lulaj” a maleńka Milenka słodko zasnęła w ramionach Mamy.
Mieliśmy prawdziwe Rodzinne Betlejem…
-
O naszych kochanych i troskliwych Mamach pamiętamy przez cały rok, doceniając
ich wielkie serce i troskę. Toteż w ferie zimowe spotkaliśmy się całą klasą z
Panią Wychowawczynią i nieoceniona Panią K. Zagajską z Gminnego Ośrodka Kultury
i pod jej kierunkiem – ucząc się techniki – decupage’u
ozdabialiśmy flakoniki dla naszych Mam.
Uroczyste
wręczenie ich nastąpiło w Dniu Matki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz